KAROL DUDA II

Mój serdeczny kolega Tadeusz Drozda uważa, że całmu zamieszaniu politycznemu w Polsce winny jest amerykański twórca kreskówek Walt Disney. Bo to przecież on wymyślił Kaczora Donalda.
Gdy dawno temu jako dzieciaki zachwycaliśmy się wszyscy gumą balonową Donald, nie mieliśmy pojęcia, że to będzie w kapitalizmie nasz zabetonowany system polityczny. Bo oczywistym jest, że Kaczor Donald, to jest właśnie nazwa trwałego układu politycznego. Raz u władzy jest Kaczor, a raz Donald. O dziwo od kilkunastu lat ten system nie pęka jak guma balonowa, choć wydaje się być mocno naciągany.
Co jakiś czas pojawia się osobnik, który próbuje rozbić ten system, ale albo jak Kukiz kończy w kuwecie, albo jak Petru znika zjedzony przez własne doły partyjne. Taki los czeka też prawdopodobnie pikującego w doł niczym zestrzelony nad Anglią Messerschmit Szymona „Miałem Talent” Hołownię.
Tymczasem Kaczor i Donald szykują się do rozgrywki prezydenckiej. Kaczor desygnował już na kandydata obywatela Karola Dudę. Tak , pan Nawrocki, to Duda BIS, więc najlepsze nazwisko dla niego, to po prostu Karol Duda II.
Różnica między Nawrockim, a Dudą jest taka, że Nawrocki nie jest narciarzem, a bokserem i jeszcze nie rapuje, ale pewnie niedługo zacznie. Na razie nie opowiada też dowcipów i jest powabny jak betoniarka, ale jak twierdzą fachowcy nie ma takiej betoniarki, której nie dałoby się rozkręcić.
Donald z kolei ma pewien problem z Trzaskowskim. On jest zbyt inteligentny, obyty światowo i zbyt miejski jak na prowincjonalny elektorat. Co z tego, że podoba się w Warszawie, jak nie podoba się na rzeszowskiej wsi.
Podobno już teraz Trzaskowski w przyspieszonym tempie przyswaja dialekty i slangi regionalne oraz korzysta nie z restauracji sushi, a z barów mlecznych by być bliżej zwykłych wyborców.
Z kolej Karol Duda II uczy się szybko odbierać telefony od Kaczyńskiego i oswajać ze sznurkami, które ciągną się za nim z Nowogrodzkiej.
Polskie rozgrywki Kaczora Donalda weszły na kolejny etap żartów z kreskówek😀
Mem: Sekcja Gimnastyczna