LABUBU, A SPRAWA POLSKA

Udostępnij na:
Labubu to maskotka, która stała się absolutnym hitem wśród zabawek. Co ciekawe szaleją za nią głównie osoby dorosłe, a sama maskotka jest bardziej produktem kolekcjonerskim niż zwykłym pluszakiem.
Jej twórcą jest Kesing Lung, którego rodzina pochodzi z Hong Kongu, ale on sam urodził się w Holandii, a wychował w Belgii. Postać Labubu stworzył już w 2015 roku w formie rysunkowych opowieści inspirowanych nordyckimi baśniami.
Z tych opowieści rysunkowych narodziła się maskotka, którą obecnie sprzedaje firma Pop Mart specjalizująca się w tzw. Blind Boxach, czyli sprzedaży z niespodziankami. Kupujący nie wie do końca jaką serie Labubu kupił, a jest ich w kolekcji blisko kilkadziesiąt różnych odmian (inny kolor sierści pluszaka, inne oczy, inna nazwa).
Niektóre z odmian pluszaków są bardzo rzadkie i osiągają niesamowicie wysokie ceny. Nawet do kilkuset tysiecy dolarów.
Labubu posiadają trudny do wytłumaczenia urok. To wpatrujące się w posiadacza potworki z ostrymi zębami. Być może dlatego przez okropne dyktatury zostały uznane za…niebezpieczne.
W Rosji Komisja Do Spraw Rodziny uznała je za niewłaściwe dla dzieci. W kilku krajach muzułmańskich (Indonezja, Arabia Saudyjska) Labubu są zakazane. Doszło nawet do rekwirowania tysięcy pluszaków.
Także fundamentaliści katoliccy uznali Labubu za wysłanników diabła. W Polsce popularni blogerzy religijni przestrzegają przed Labubu i doradzają by spalić maskotki wraz z paragonem ze sklepu. Wariatki takie jak zidiociała do szpiku kości, oszustka internetowa Caroline Derpieński, znana z mataczenia na wszystkie tematy, Królowa Bujdy i Blagi, prowadzi krucjatę przeciwko pluszakom.
Czujni okazali się też polscy Rycerze Chrystusa, którym chyba znudziło się leżenie krzyżem w Kościele i teraz z ogniem w oczach ostrzegają (mocząc swe członki w wodzie święconej) przed Labubu, uznając całkiem serio, że te zabawki to „prezenty od diabła”.
Tymczasem fenomen mody na Labubu jest bardzo prosty. Tymi pluszakami zainteresowały się gwiazdy.
Rok temu wykonawcy z kręgu muzyki K-Pop, a potem znani raperzy zaczęli przypinać sobie Labubu do szlufek spodni, torebek, czy plecaków. Gdy osobowości z Hollywood takie jak Cher, Brad Pitt, czy Lady Gaga zaczęły nosić Labubu przyczepione do garderoby, zaczęło się prawdziwe szaleństwo.
Niedawno okazało sie, że fankami Labubu są także takie piosenkarki jak Dua Lipa, czy Rihanna.
W Polsce szał na Labubu trwa od kilku miesięcy, a tegoroczne wakacje, to już absolutna dominacja maskotki Labubu, która wygryzyła z rynku nie tylko modę na odzież patriotyczną, ale nawet popularne pluszowe gęsi, plażowe parawany, czy laleczkę Barbie.
Oczywiście szybko pojawiły się podróbki oryginalnych Labubu, które nazywają się Lafufu i to właśnie głównie te podróbki można kupić we wszystkich polskich kurortach.
Sprawa wbrew pozorom jest bardzo poważna i jak wszystko w Polsce…polityczna. Episkopat oficjalnie jeszcze nie wypowiedział się na temat Labubu, ale poszczególni księża już zabierają głos.
Przypomnę, że kilka lat temu pewien wzburzony ksiądz z Gdańska, spalił przed kościołem książki z przygodami Harry Pottera oraz parasolkę z Hello Kitty, bo uznał że to „siły nieczyste”.
Tak, tak drodzy czytelnicy! Dobrze rozumiecie. Żyjemy w kraju, w którym złem jest popularna maskotka, a nie np. Grzegorz Braun z gaśnicą, Kaczyński z Mejzą, czy Matecki z aplikacją.
Być może święta wojna z pluszakami dopiero nad Wisłą się zaczyna. Ostatnio oliwy do ognia dolał satyryczny program „Kwiatki Polskie” (TVP), który zażartował, że powinniśmy mieć swoją, polską, czysto narodową maskotkę w stylu Labubu i pokazał jej wizualizację. Był to pluszak łudząco podobny do Karola Nawrockiego, gdy ten uśmiecha się po wzięciu kolejnej działki snusa 😀
Fot: Karolina Skiba
Zobacz podobne wpisy:
Scroll to Top

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA!

Bądź na bieżąco ze wszystkimi spotkaniami ze Skibą oraz wszystkimi ważnymi nowinkami.