Krzysztof Skiba w ramach poszukiwania inspiracji do piosenek wyjechał do Japonii. Tu poznał fantastyczne miejsca i ludzi. Odwiedził japońskie restauracje i kluby, zwiedzał świątynie buddyjskie i wdrapywał się windą na wieże widokowe i telewizyjne.
Jeździł metrem i Hondą. Okrążył wulkan Fuji i zwiedził port oraz China Town w Jokohamie. W Tokio poznał gejsze i kupił sobie koszulkę na występy. A wszystko to w ramach wakacyjnego wypadu.