JELITA WŁADZY

Udostępnij na:

Tyle się razy Jarek kamuflował, żeby za zwykłego obywatela i swojaka go wzięli. Butów nie czyścił i nie wiązał sznurowadeł, do dentysty nie chodził i brakami w uzębieniu straszył. Trawy przed chatą nie kosił, rudery na Mickiewicza nie naprawiał, gdy tynk całymi płatami odpadał i nawet skrzynka pocztowa u niego prawidłowo zardzewiała jak u emeryta, co forsy na puszkę farby nie ma.

I pomyśleć, że to misterne robienie się prezesa PiS, władcy narodu, na przeciętnego Polaka, co to taki swojski jest jak chleb ze smalcem, taki piękny jak wierzba płacząca nad Wisłą, tak daleki od zachodnich fanaberii jak słoma co z butów wystaje i teraz niestety, ta cała robota na damski chu… poszła i w niwecz się obróciła.

Zawsze się jakiś egzemplarz w PiSowskiej Polsce znajdzie, co niewytrzyma i bogactwem oraz złotą myślą nowobogacką pochwali. A to Brocha Atrapa czyli premier Szydło walnie sobie i swoim kamratom podwyżki i powie ” że nam się to po prostu należalo”.

A to poseł Tarczyński zwany jenotem, wielki Polak i katolik, zrobi sobie fotkę w ekskluzywnym hotelu w jacuzzi i zapyta czy ktoś przypadkiem dziś nie jest chętny na imprezę.

A to Pinokio sypnie się z ukrytymi na kontach milionami, które chowa przed inflacją. A to Sasin myśl słuszną, a głupią wygłosi, że miliard to jest panie kolego tyle co nic, bo miliardów mamy u Glapy pod dostatkiem.

Nie mówiąc o armii pomniejszych Misiewiczów, co to rządowymi limuzynami rozbijali się po białostockich dyskotekach, oferując blondynom spotkanym przy barze dobrze płatne posady w ministerstwie.

To wszystko stare historie i teraz, gdy w czasach galopującej inflacji i nadchodzącej bidy z nędzą, według słusznych rządowych porad trzeba zbierać chrust i mech na zimę, gdy wskazane jest zaciskanie zębów, a i jeść powinno się mniej, a może i połowę tego co zwykle, by przetrwać, to wyskoczyła ta pyskata wsiowa radna, co to w golfa gra jak Ivanka Trump i o elicie zaczęła się wymądrzać, że Tusk i jemu podobne, to tylko szmaciankę kopią, a oni magnaci PiSowskiej Polski, to proszę sporty elitarne uprawiają.

W czasach, gdy zimą domy będziemy okładać plakatami Jarosława, bo to „ciepły człowiek” i jego uśmiech ogrzeje nawet ręce dziecka i nogi wdowy, nie wolno z pazernością na szmal i wielkopaństwem się ujawniać.

Ale jest sposób jak tę wpadkę z golfem przykryć. Politycy PiS już apelowali do Polaków, by nie wyjeżdżali do Grecji czy Hiszpanii na drogie wakacje, tylko pojechali jak w czasach PRL z namiotami do lasu.

A może aby było tak po swojsku i tak po naszemu, to tych namiotów nie rozbijać w lasach, bo z jednej strony wichury, a z drugiej zagrożenie pożarowe, tylko rozstawiać je i biwakować sobie na pustych polach golfowych. Kije golfowe dać na ognisko, a z dołków zrobić mini toalety i będzie git.

A wsiowa Ivanka Trump niech gumofilce założy i fotkę z widłami i kupą gnoju sobie na fejsie zrobi, jak doradza Bielan i inni mądrzy specjaliści, i da się ukryć przed wyborami, ile to cała ekipa wraz z rodzinami nachapała się w trakcie dobrej zmiany. 🙂

Fot: Dominik Przesmycki-Pirog

Zobacz podobne felietony:
Scroll to Top

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA!

Bądź na bieżąco ze wszystkimi spotkaniami ze Skibą oraz wszystkimi ważnymi nowinkami.